W dniach 26 lipca - 11 sierpnia odbędą się Igrzyska Olimpijskie w Paryżu, a jedną z dyscyplin na nich piłka nożna. W reprezentacjach występują jedynie zawodnicy do 23. roku życia, jednak selekcjonerzy mogą powołać trzech starszych piłkarzy.
Cały czas trwa medialna telenowela z transferem Kyliana Mbappé do Realu Madryt, a jednym z jej elementów ma być to, że „Królewscy” ponoć nie chcą pozwolić mu na udział we wspomnianej wyżej imprezie, co ma być jednym z marzeń 25-latka.
Jest to spowodowane tym, że igrzyska odbędą się zaledwie niecałe dwa tygodnie po Mistrzostwach Europy, co mogłoby skutkować przemęczeniem zawodników, a że nie są one uwzględnione w oficjalnym terminarzu FIFA, to kluby mają pełne prawo, by nie puścić na nie swoich piłkarzy.
Teraz te doniesienia potwierdził Aurélien Tchouaméni, który na konferencji prasowej przy okazji zgrupowania reprezentacji Francji został zapytany, czy nie będzie mógł wziąć udziału w turnieju, który odbędzie się w jego ojczyźnie, właśnie ze względu na brak zgody Realu Madryt.
- Oczywiście, występ na Igrzyskach Olimpijskich we własnym kraju jest czymś niezwykłym. To jest coś, co prawdopodobnie nigdy nie uda się powtórzyć w życiu, ale Real Madryt jest moim pracodawcą. Od chwili, kiedy zdecydował się zawetować możliwość wyjazdu, to myślę, że już nie mam zbyt wiele do powiedzenia - potwierdził medialne doniesienia 24-latek.
- Prawda jest taka, że bardzo bym tego chciał... Nie będzie to jednak możliwe, ale będę pierwszym kibicem - dodał zrezygnowany pomocnik.