32-latek wciąż odgrywa istotną rolę w zespole „Los Blancos” i Zinedine Zidane często korzysta z jego usług. Obecna umowa Chorwata łączy go z mistrzami Hiszpanii do połowy 2020 roku. Piłkarz nie raz podkreślał, że z chęcią związałby się z „Królewskimi” na jeszcze dłużej, ale w wywiadzie dla „SVT Sport” przyznał, że może pójść śladami Zlatana Ibrahimovicia, który przeniósł się niedawno do LA Galaxy, i spróbować swoich sił za oceanem.
- Nigdy nie wiadomo, co przyniesie przyszłość - zaczął pomocnik.
- Wciąż mam dwa lata do końca kontraktu z Realem Madryt. Jestem szczęśliwy. Zawsze mówiłem, że chciałbym zakończyć karierę w Madrycie, jeśli tylko byłoby to możliwe. Ale jeśli nie, możliwe, że widziałbym siebie w Major League Soccer.
- Ibrahimović? W okresie 10-20 ostatnich lat był wielkim piłkarzem w Europie, jednym z najlepszych napastników. Transfer do MLS to jego decyzja, życzę mu jak najlepiej, mam nadzieję, że będzie tam zadowolony. Dobrze by było, gdyby kontynuował swoją karierę, ponieważ wtedy moglibyśmy nadal oglądać go, jego magię, którą okazywał w ostatnich latach. Życzę mu jak najlepiej na przyszłość.
„Ibra” miał spory wybór, kiedy musiał zdecydować o tym, którą reprezentację wybrać. Ostatecznie zdecydował się na Szwecję, ale za racji, iż jego matka jest Chorwatką, Zlatan mógł grać właśnie dla tej reprezentacji. Modrić został zapytany, czy chciałby grać z 36-latkiem w kadrze.
- Jasne, kto nie chciałby mieć takiego zawodnika po swojej stronie? Zlatan jest jednym z najlepszych napastników tego pokolenia. Szkoda, że nie chciał reprezentować Chorwacji, ale tak to już jest. Mamy innych świetnych napastników w zespole, lecz on z pewnością też byłby u nas niesamowity.