W brytyjskich mediach ujawniono, że na początku grudnia Paul Pogba nie stawił się na rozbieganiu dzień po meczu z Arsenalem (3-1). 24-latek nie pojawił się w ośrodku treningowym Carrington, nie odbierał również swojego telefonu, dlatego do jego posiadłości wysłano pracowników klubu.
Sytuacja z Francuzem to tylko jeden z wielu przykładów tego, jak Manchester United dba o swoich piłkarzy. Według brytyjskich dziennikarzy osoby odpowiedzialne za pomaganie zawodnikom otrzymują czasem naprawdę absurdalne zadania, jak kupienie piłkarzowi pasty do zębów.
Doświadczeni gracze klubu, czyli Zlatan Ibrahimović, Michael Carrick i Ashley Young mają być przerażeni tym, co robią ich młodsi koledzy, a nawet gracze będący jeszcze w akademii „Czerwonych Diabłów”.
Jedna z osób zbliżonych do klubu miała powiedzieć: „Niektórzy z nich zachowują się tak, jakby wszystko można było zamówić. Zastanawiam się, co zrobią, jeśli skończą w drużynie pokroju Rochdale lub Bury. Pewnie usiądą w pokoju i nie będą mieli pojęcia, jak załatwić różne sprawy”.