30-latek występuje w Neapolu od 2007 roku, kiedy to trafił do drużyny z Brescii. Od tamtej pory sukcesywnie pracował nad coraz to bardziej istotną rolą w klubie, a obecnie jest postrzegany przez wielu kibiców jako żywa legenda. Sympatię neapolitańczyków pomocnik zdobył również odrzucając oferty takich ekip jak Juventus czy Milan. Tego lata może jednak przyjść czas na rozstanie.
Od kilku tygodni zawodnik jest łączony z transferem do Chin. Tamtejsi biznesmeni złożyli mu lukratywną propozycję i piłkarz poważnie ją rozważa, ale jak na razie stronom nie udało się dojść do pełnego porozumienia. O przyszłość syna został zapytany jego ojciec.
- Marek musi teraz odpocząć, ponieważ to lato może być dla niego bardzo burzliwe - zaczął Richard Hamšík, który również niegdyś był piłkarzem.
- On może opuścić Napoli po jedenastu latach i trafić do Chin. Na ten moment wszystko jest jednak w rozwojowej fazie. Trwają rozmowy, ale Marek wciąż ma kontrakt, który wiąże go z Napoli.
- Jaka jest szansa na transfer? Myślę, że jest 60 procent szans na to, że on przeniesie się do Chin, ale to tylko moja opinia.