Klub z Londynu potwierdził tym samym ostatnie doniesienia mediów o konieczności rozpoczęcia przez ofensywnego zawodnika trzytygodniowego podstawowego szkolenia wojskowego oraz odbycia określonej liczby godzin prac społecznych. 27-latek weźmie udział w obozie dla żołnierzy piechoty morskiej na wyspie Jeju.
Heung-min Son nie będzie musiał także przestrzegać różnego rodzaju obostrzeń po przylocie do wspomnianego miejsca. Wynika to naturalnie z faktu, że przebywa on w Korei Południowej już od lutego, co było spowodowane przejściem przez niego operacji złamanej ręki.
Początkowo napastnik miał wrócić do Wielkiej Brytanii w marcu, ale w związku z początkowym wprowadzeniem kwarantanny dla osób przybyłych z Azji i późniejszym zawieszeniem rozgrywek z powodu pandemii koronawirusa otrzymał polecenie pozostania w rodzimym kraju do momentu uspokojenia się sytuacji.
A teraz Tottenham w porozumieniu z zawodnikiem postanowił wykorzystać obecną sytuację w Europie do odbycia przez piłkarza obowiązkowego szkolenia wojskowego, które zapewnił sobie po wygraniu Igrzysk Azjatyckich w 2018 roku.
Gdyby Sonowi nie udało się sięgnąć wraz z kolegami po zwycięstwo w tym turnieju, to zostałby zmuszony do odbycia obowiązkowej służby wojskowej trwającej od 21 do 34 miesięcy, co praktycznie przekreśliłoby jego szanse na kontynuowanie kariery w szeregach „Kogutów”.