Meksykański skrzydłowy podczas kampanii 2020/2021 potrafił wykręcić następujące liczby: 43 występy, 15 goli oraz pięć asyst. Wtedy za wyniki „Błękitnych” odpowiadał Gennaro Gattuso.
Według Alessandro Monfrecoli obejrzeliśmy w tamtym sezonie jedynie namiastkę pełni potencjału 27-latka.
Od tego czasu kariera zawodnika nie rozwinęła się we właściwym kierunku, dlatego pośrednik transferowy wieszczy rychłą przeprowadzkę. Wiele wskazuje na to, że wyląduje on w Premier League.
– On wciąż nie pokazał swojego pełnego potencjału. Tylko w małej części, gdy był tam Gattuso. Potem, później, z powodu kontuzji i innych rzeczy, nadal nie pokazywał się z najlepszej strony. W Meksyku jest uważany za idola i gdy się nim nie czuje, to najprawdopodobniej jego pewność siebie spada, mimo że przeciwko Ajaksowi zagrał dobrze – stwierdził w audycji „Si Gonfia le rete”.
– Moim zdaniem w czerwcu przyszłego roku odejdzie, także dlatego, że w barwach „Azzurrich” zarabia ponad cztery miliony. Jest szczęśliwy, że tu jest. Uwielbia Barcelonę i Real Madryt oraz nigdy nie ukrywał, że aspiruje do gry w czołowych angielskich klubach. Chociaż teraz zdaje sobie sprawę, że Napoli to również topowy klub – zauważył.
– Myślę, że mógłby wylądować w Manchesterze, po stronie United, lub w Evertonie. Nie wykluczam, że do negocjacji mogą przystąpić inne angielskie zespoły. Moje osobiste przewidywania są takie, że odejdzie w czerwcu, mimo że jest tu bardzo szczęśliwy – zakończył.
59-krotny reprezentant Meksyku przybył do Włoch przed trzema laty. 38 milionów euro zarobiło na nim PSV Eindhoven.
W trwającej kampanii Hirving Lozano zameldował się na boiskach dziewięć razy. Swoją obecność zaznaczył asystą.