Wszystko wskazuje na to, że utalentowany Rosjanin ostatecznie trafi do Chelsea. Zawodnik od kilku miesięcy znajdował się co prawda na celowniku Juventusu, który jeszcze przed mundialem prowadził dość zaawansowane rozmowy, ale kolejne oferty okazywały się niewystarczające, by przekonać działaczy CSKA. Dobre występy na Mistrzostwach Świata wzbudziły zainteresowanie innych klubów, w tym „The Blues”, którzy postanowili wykorzystać impas na linii Turyn-Moskwa.
Ekipa ze Stamford Bridge dość szybko ustaliła warunki transferu z Rosjanami, ale klub zwlekał, ponieważ przeciągała się sprawa zatrudnienia Maurizio Sarriego. Teraz Matteo Pedrosi, dziennikarz „Premium Sport”, poinformował, że strony zawarły już ostateczne porozumienie.
Jeszcze w poniedziałek pojawiły się informacje, jakoby do walki o zawodnika w ostatniej chwili włączyło się AS Monaco, ale żurnalista podaje, iż ofertę z księstwa odrzucił sam piłkarz. Gołowin chciał jeszcze poczekać na ewentualny powrót do negocjacji Juventusu, ponieważ na początku to Turyn był preferowanym przez niego kierunkiem, ale nie wygląda na to, by „Bianconeri” chcieli podwyższać swoją propozycję.
W takiej sytuacji kluby postanowiły zawrzeć porozumienie, co oznacza, że teraz pozostaje już tylko zatwierdzenie transferu. To ma nastąpić w najbliższym czasie, że Pedrosi przekonuje, iż 22-latka można już nazywać nowym zawodnikiem Chelsea.
Gołowin jest jednym z objawień tegorocznego mundialu. Gospodarze imprezy zaprezentowali się z bardzo dobrej strony, a na swojej drodze do ćwierćfinału udało im się wyeliminować faworyzowaną Hiszpanię. Spora w tym zasługa właśnie pomocnika, który jest związany z CSKA do 2012 roku. Dwa lata później przesunięto go do pierwszej drużyny, ale na swój debiut musiał czekać do marca 2015 roku. Kariera zawodnik zaczęła się szybko rozwijać, co zauważono również w reprezentacji, w której debiutował trzy miesiące po swoim pierwszym meczu dla CSKA.