"Rossoneri" nie najlepiej zaczęli obecny sezon i długo plasowali się w środku tabeli, ale w tym roku prezentują wysoką formę. Choć pierwsze styczniowe spotkanie z Bologną zostało przegrane, w kolejnych jedenastu klub z San Siro nie zaznał porażki, dzięki czemu zbliżył się do czołówki.
Celem Milanu na obecne rozgrywki od początku był powrót do europejskich pucharów, a konkretniej wywalczenie miejsca premiowanego grą w nich. To bowiem nie tylko gwarantuje większe zyski, ale też pozwoli na dokonanie poważniejszych wzmocnień. Optymizm w Mediolanie wzrósł do tego stopnia, że teraz otwarcie mówi się o przyszłorocznej edycji Ligi Mistrzów.
- Gramy dobrze, w 2016 roku przegraliśmy tylko raz, w dodatku nieznacznie. Wspaniała atmosfera także pomaga - oświadczył Honda.
- Nasz cel to trzecie miejsce, choć oczywiście zrealizowanie go nie będzie łatwe. Sporo straciliśmy w pierwszej części sezonu, ale też wiele już odrobiliśmy. Inter, Fiorentina czy Roma spisują się jednak dobrze, dlatego nie wszystko zależy od nas. Skupiamy się jednak na tym, by wykorzystać każde ich potknięcia - dodał Japończyk.