Szwed rozgrywa bardzo udaną debiutancką kampanię na angielskich boiskach, ale nie ustają głosy o jego przeprowadzce w bardziej egzotyczne rejony piłkarskiego świata. Kontrakt „Ibry” wygasa wraz z końcem sezonu i choć Manchester United ma możliwość automatycznego przedłużenia o kolejny rok, przyszłość snajpera zależy głównie o niego.
35-latek jest przekonany, że wciąż może występować na najwyższym poziomie, ale skusić go na przeprowadzkę próbuje Los Angeles Galaxy. Amerykanie chcą przekonać Ibrahimovicia najwyższymi zarobkami w lidze, ale były gracz Galaxy, Alexi Lalas, przekonuje, że napastnika może skusić coś innego niż pieniądze.
- To nie tak, że gdy tylko przyjdziesz do MLS, to zarobisz dużo pieniędzy. Tu można rozwijać swoją markę na rynku, który staje się coraz większy - zaczął Lalas.
- Myślę, że Galaxy ma spore szanse na sprowadzenie Ibrahimovicia. Albo tego lata, albo w przyszłym roku, sądzę, że będzie spore zainteresowanie między stronami. Były już rozmowy i nawiązane relacje umożliwiają ten transfer. Galaxy to jeden z największych klubów w MLS, robią wielkie rzeczy i sprowadzają wielkich graczy. Tak właśnie zbudowali swój wizerunek i ta transakcja do nich pasuje.
- Jest też różnica w stylu życia, który jest bardzo atrakcyjny dla przyjezdnych. Będzie to też szansa dla Zlatana, by wejść na północnoamerykański rynek i zaprezentować swoją markę nie tylko fanom, ale też ludziom niekoniecznie zainteresowanym piłką nożną.