Thomas Ince został w styczniu wypożyczony do Crystal Palace z Blackpool FC. Anglik miał szansę trafić do dużo silniejszych zespołów, jednakże uznał, że kontynuowanie kariery w klubie z Selhurst Park będzie odpowiednim krokiem.
Początek jego przygody z Crystal Palace był bardzo udany, ponieważ już w swoim debiucie przeciwko West Bromwich Ablion zdobył gola. Potem było już tylko gorzej. W doskonałej formie znaleźli się dwaj inni pomocnicy zespołu prowadzonego przez Tony’ego Pulisa - Jason Puncheon i Yannick Bolasie, przez co Ince tylko pięć razy zdołał zagrać w pierwszym składzie londyńskiego zespołu.
Wychowanek Liverpoolu musi po sezonie wrócić do Blackpool, ponieważ kończy się okres jego wypożyczenia. W klubie z Bloomfield Road nie zabawi jednak długo, ponieważ jego umowa jest ważna do końca czerwca. Ince może zatem prowadzić rozmowy kontraktowe z ewentualnym nowym pracodawcą.
- Jestem zadowolony z czasu spędzonego w tym klubie. Piłkarze, sztab szkoleniowy oraz kibice bardzo mi pomogli. Ciężko jest wejść do drużyny przybywając na wypożyczenie. Nie jesteś wtedy pełnoprawnym zawodnikiem klubu, zamierzam jednak latem usiąść do rozmów z prezesem. Nie wykluczam przejścia do Crystal Palace - powiedział Ince.