W oczekiwaniu na niesławne, odciążające budżet odsprzedaże, Inter dokonał już dwóch wolnych transferów.
Pierwszym, cięższym do zrealizowania, był Hakan Calhanoglu, wyrwany z ekipy lokalnych rywali AC Milan, który ma zastąpić Christiana Eriksena.
Z kolei w czwartek ogłoszono przybycie Alexa Cordaza - bramkarza, który kształcił się piłkarsko w akademii „Nerazzurrich“, by następnie udać się w długą podróż po wielu włoskich klubach. Teraz wraca, by grać jako drugi bramkarz po Samirze Handanoviciu (lub trzeci, jeśli Ionut Radu pozostanie w szeregach drużyny).
Teraz na celowniku Interu znalazło się nazwisko Giacomo Raspadoriego z Sassuolo. Urodzony w 2000 roku napastnik, po swoich wyczynach z ekipą „Neroverdich“ w ostatnim sezonie, zasłużył nie tylko na powołanie od Roberto Manciniego i debiut w reprezentacji Włoch, ale także na szacunek Interu, który poznał już jego agenta Tullio Tintiego.
Ujawnia to Sky Sport Italia, tłumacząc, że pewne rozmowy zostały nawiązane, ale ewentualny transfer Raspadoriego, który jest wyceniany na około 20 milionów euro, będzie wymagał odsprzedaży innych zawodników Interu. Pierwszym kandydatem do wyjazdu jest oczywiście Achraf Hakimi, a Włosi nadal czekają na podbicie oferty przez Paris Saint Germain. Przenosiny do miasta z Wieżą Eiffla będą wymagały wydania co najmniej 70 milionów euro.
Raspadori zanotował 28 występów w zakończonym niedawno sezonie. W tym czasie zdobył sześć bramek (wszystkie w lidze) oraz zanotował trzy asysty.