Sobota to dzień, w którym rozgrywane były kolejne mecze w ramach 18. kolejki Ekstraklasy. Do ciekawej potyczki doszło na Dolnym Śląsku, gdzie mierzyły się ze sobą miejscowy Śląsk Wrocław oraz Zagłębie Lubin.
Lepsi okazali się ci drudzy, którzy w debiucie trenera Waldemara Fornalika wypunktowali rywala i pokonali go 3-0. Na listę strzelców wpisywali się tego dnia Kacper Chodyna, Saša Živec oraz Tomasz Pieńko.
Dzięki temu triumfowi „Miedziowi” awansowali w tabeli na trzynaste miejsce.
Zaraz po zakończeniu rywalizacji odbyła się konferencja prasowa, a udział wziął w niej trener Śląska Wrocław Ivan Đurđević. Serb przyznał między innymi, że jego podopieczni zrealizowali prawie wszystkie założenia... z wyjątkiem jednego.
- Przygotowania do meczu były bardzo pozytywne. Chcieliśmy się dziś pokazać przed swoimi kibicami z dobrej strony, bo to start rundy wiosennej. Zaczęliśmy bardzo dobrze i nic nie wskazywało, że potyczka zakończy się tak wysokim wynikiem.
- Myślę, że do utraty pierwszej bramki kontrolowaliśmy przebieg rywalizacji. Byliśmy częściej w polu karnym przeciwnika i wszystko to, co planowaliśmy przed tym spotkaniem, nam się udało oprócz zdobywania goli - dodał.
- Wiedzieliśmy, że ten, kto jako pierwszy trafi do siatki, będzie w uprzywilejowanej pozycji. Można było wtedy grać z kontrataku.
Śląsk Wrocław plasuje się w tabeli na jedenastym miejscu z dorobkiem 21 punktów.