Choć Jagiellonia Białystok nie jest jeszcze w pełni przekonana co do pozostania w lidze, to i tak powoli planuje letnie transfery. Pierwszym z nich będzie prawdopodobnie Mateusz Skrzypczak z Lecha Poznań.
Umowa defensora z liderem Ekstraklasy wygasa 30 czerwca 2022 roku i nie zostanie przedłużona. W zespole Macieja Skorży nie miał on zbyt wielu okazji na to, by regularnie prezentować swoje możliwości.
Zgłosiła się zatem Jagiellonia, do której może trafić w ramach wolnego transferu. Warunek jest jeden: utrzymanie w lidze.
Skrzypczak przeszedł już bowiem testy medyczne, które wypadły pomyślnie i wkrótce powinien parafować kontrakt do 30 czerwca 2024 roku z opcją przedłużenia o kolejne dwanaście miesięcy.
21-letni wychowanek „Kolejorza” rozegrał dla tej ekipy w tym sezonie łącznie zaledwie pięć meczów.
Atutem byłego młodzieżowego reprezentanta Polski do lat 20 jest fakt, że poza środkiem obrony może grać też jako defensywny pomocnik.