We wtorek faktem stała się jedna z największych transakcji ostatnich lat. Cristiano Ronaldo został potwierdzony jako nowy piłkarz Juventusu, mimo iż niemal do samego końca pojawiały się sceptyczne głosy na temat możliwości realizacji transferu. Zgodnie z relacjami mediów stronom bardzo szybko udało się osiągnąć porozumienie, co zdaniem Marotty jest rezultatem działania większej grupy osób.
- Transfer Ronaldo? To efekt świetnej pracy zespołowej. Jestem bardzo, bardzo szczęśliwy - powiedział dyrektor wykonawczy „Starej Damy” w rozmowie z „Corriere della Sera”.
- Prawdziwymi zwolennikami tego ruchu byli piłkarze Juventusu oraz udziałowcy. Cristiano Ronaldo był pierwszym, który uwierzył w możliwość powodzenia operacji, on to rozpoczął. To on wybrał Juventus. Kiedy zdaliśmy sobie sprawę, że możemy skorzystać z tej okazji, udziałowcy zgodzili się wesprzeć klub. Uważam, że to była wspaniała praca całego zespołu.
Transfer budził o tyle wątpliwości, że pierwsze informacje na jego temat podano zaledwie w zeszłym tygodniu. Intensywne negocjacje w niemalże ekspresowym tempie doprowadził do porozumienia, choć pojawia się pytanie czy kluby nie działały za kulisami znacznie wcześniej. Marotta przekonuje jednak, że transakcja została przeprowadzona w bardzo krótkim czasie.
- Wszystko się zaczęło od negocjacji transferu Cancelo, który ma tego samego agenta co Ronaldo, Jorge Mendesa - przekonuje. Przypomnijmy, że Portugalczyk związał się z „Juve” pod koniec czerwca.
- Chcemy wyrazić maksymalną satysfakcję i radość ze sprowadzenia Cristiano oraz jego decyzji o dołączeniu do Juventusu. On jest bardzo szczęśliwy, że może grać dla jednego z największych klubów na świecie. Zdecydował nawet gdzie będzie mieszkać - w pięknym penthouse'ie w centrum Turynu.