„Czerwone Diabły” prezentują się grubo poniżej oczekiwań na przestrzeni ostatnich sezonów i obecny rozpoczęli w fatalnym stylu od poniesienia dwóch porażek z teoretycznie niżej notowanymi Brighton (1:2) i Brentfordem (0:4).
A teraz czeka na nich prestiżowe starcie z Liverpoolem (22 sierpnia o godzinie 21:00), które nie daje zbyt dużych nadziei na odwrócenie złej passy zapoczątkowanej przez drużynę prowadzoną przez Erika ten Haga.
Z tego też powodu przedstawiciele Manchesteru United rozglądają się usilnie za wzmocnieniami praktycznie każdej formacji i tak obrali sobie na cel między innymi Jamie'ego Vardy'ego z Leicester City.
Doświadczony napastnik ma wyrobioną markę na poziomie Premier League w barwach „Lisów” i stanowiłby wartościowe uzupełnienie kadry ekipy z Old Trafford.
Jednocześnie nie da się jednak ukryć, że byłby on tylko krótkoterminowym rozwiązaniem ofensywnych kłopotów „Czerwonych Diabłów”, bo coraz większymi krokami zbliża się do 36. urodzin, co oznacza, że jest niewiele młodszy od Cristiano Ronaldo.
Vardy ma umowę do końca bieżących rozgrywek i na razie nie kwapi się do przejścia do konkretnych negocjacji w sprawie podpisania nowej umowy z klubem, z którym świętował największe sukcesy w karierze - mistrzostwo i Puchar Anglii oraz Tarcza Wspólnoty.
Doświadczony napastnik rozpoczął kampanię od zaliczenia asysty w dwóch występach. Z kolei poprzednie zmagania zakończył z siedemnastoma trafieniami w 33 rozegranych meczach.
***
Manchester United znalazł upragnionego napastnika?! Ruszyły negocjacje