Latem Jesús Jiménez był o krok od przenosin do Turcji, a zainteresowanie jego usługami przejawiał Konyaspor. Do transferu jednak ostatecznie nie doszło, ponieważ weto postawiła między innymi prezydent Zabrza Małgorzata Mańka-Szulik.
Umowa Hiszpana wygasa jednak 30 czerwca 2022 roku i wszystko wskazuje na to, że wkrótce pożegna się z Górnikiem Zabrze.
Do niedawna dużo mówiło się o nim w kontekście przeprowadzki do Lecha Poznań.
Lider Ekstraklasy rzeczywiście szuka zawodnika o charakterystyce zbliżonej do Hiszpana, czyli elastycznego napastnika, który w razie potrzeby może grać też jako skrzydłowy oraz ofensywny pomocnik.
Okazuje się jednak, że zespół ze stolicy Wielkopolski mogą ubiec przedstawiciele Major League Soccer. Tak przynajmniej twierdzi „Sport”. Według gazety 28-latek przykuł uwagę FC Toronto.
Kanadyjski klub ma za sobą słaby sezon, który zakończył na przedostatnim miejscu. Działacze mają natomiast mocarstwowe plany, co sugeruje zresztą zatrudnienie w roli trenera uznanego za oceanem Boba Bradleya. Hiszpan może zatem okazać się jednym z jego pierwszych wzmocnień.
Urodzony w Leganés zawodnik rozegrał w tym sezonie łącznie 21 meczów. W tym czasie zdobył dziewięć goli oraz zanotował cztery asysty.