Portugalczyk w grudniu 2018 roku zakończył współpracę z Manchesterem United, a do pracy powrócił dopiero 11 miesięcy później. Przez ten czas wiązano go z wieloma ekipami.
Na liście tej znalazły się Lille OSC, Real Madryt czy wreszcie Bayern Monachium. Spekulacje na temat pracy w Bundeslidze podsycił sam „The Special One”, informując, że uczy się języka niemieckiego.
Jak się okazuje, kandydatura 58-latka istotnie była rozpatrywana przez władze „Gwiazdy Południa”, co potwierdził Karl-Heinz Rummenigge, jej ex-sternik.
– Był naszym celem i muszę powiedzieć, że on chciał przyjechać do Niemiec, aby trenować Bayern Monachium. Ostatecznie jednak zdecydowaliśmy się na inny typ szkoleniowca, o innej charakterystyce. Bardzo szanuję Mourinho i mam nadzieję, że dobrze mu pójdzie w Romie, bo to świetny trener – oznajmił Niemiec w rozmowie z Rai Sport.
W tamtym czasie mistrz Niemiec postawił na Hansa-Dietera Flicka, a kilka miesięcy później świętował wygranie między innymi Ligi Mistrzów.
José Mourinho znalazł zatrudnienie w Tottenhamie Hotspur, z którego zwolniono go w kwietniu. W tej chwili odpowiada on za wyniki Romy, a szkoleniowcem Bayernu Monachium jest Julian Nagelsmann.