Z mistrzami Włoch nieustannie łączeni są tacy zawodnicy jak Sergej Milinković-Savić czy Paul Pogba, ale „Bianconeri” nie ograniczają się jedynie do tych dwóch nazwisk. W pomocy turyńczyków może dojść do poważnych zmian, ponieważ lada moment potwierdzone ma zostać przyjście Emre Cana, a z odejściem łączeni są choćby Stefano Sturaro czy Claudio Marchisio.
„Stara Dama” rozgląda się za wzmocnieniami z myślą o przyszłości i jako swój cel obrała sprowadzenie Gołowina. 22-latek ma szansę być jednym z objawień zbliżających się wielkimi krokami Mistrzostw Świata. Informacje o zainteresowaniu Juventusu graczem pojawiały się we włoskich mediach już w ostatnich dniach, ale dziś włoskie dzienniki jednogłośnie twierdzą, że zwykłe sondowanie możliwości sprowadzenia Rosjanina przerodziło się w coś więcej.
„Tuttosport” oraz „Corriere dello Sport” informują, że dyrektorzy „Juve” zaczerpnęli opinii u znanych trenerów związanych z rosyjską piłką - Roberto Manciniego (były trener Zenitu), Fabio Capello (były selekcjoner Rosjan) i Massimo Carrery (trener Spartaka Moskwa). Wszyscy wypowiadali się o pomocniku w samych superlatywach, a ten pierwszy chciał nawet zakupić zawodnika, gdy jeszcze trenował zespół z Sankt Petersburga.
W celu sprowadzenia gracza Juventus będzie musiał pokonać konkurencję w postaci AS Monaco i Arsenalu. W Turynie panuje przekonanie, że Gołowin może być dobrą inwestycją na przyszłość, a rozmowy w sprawie transferu mają zostać rozpoczęte już w przyszłym tygodniu.
Gołowin jest porównywany do występującego w Juventusie Miralema Pjanicia. Bośniakiem interesuje się kilka klubów, ale „La Gazzetta dello Sport” podkreśla, że klub ani myśli sprzedawać swoją gwiazdę. Oznaczałoby to, że Gołowin mógłby po przeprowadzce do Serie A uczyć się od samego 28-latka, a w razie potrzeby być dla niego realną alternatywą.