Według "Mirror" zainteresowanie pomocnikiem reprezentacji Anglii wyraził Juventus. Wielokrotny mistrz Włoch i ubiegłoroczny finalista Ligi Mistrzów pragnąłby pozyskać Wilshere'a podczas najbliższego, letniego okna transferowego. Wraz z końcem czerwca kontrakt wiążący zawodnika z Arsenalem wygasa, wobec tego już teraz mógłby podpisać wstępną umowę z nowym pracodawcą.
Problem dla włoskiego giganta stanowi stanowisko samego zainteresowanego. Najwyraźniej Wilshere nie chce opuszczać Emirates Stadium i gotowy jest podpisać nową umowę. Rozczarowanie „Starej Damy" może się okazać tym większe, że 26-latek gotowy jest na obniżkę pensji. Obecnie zarabia 110 tysięcy funtów tygodniowo, lecz nowy kontrakt oznaczałby zarobki o 20 tysięcy mniejsze.
W ostatnim czasie kariera Wilshere'a ma się ku lepszemu. Stosunkowo niedawno Anglik słynął nie tylko z nietuzinkowych umiejętności sportowych, lecz także z nie najlepszego zdrowia, czym wpisywał się w ogólny problem natury fizycznej, jaki można zaobserwować w kadrze „Kanonierów" od blisko dekady. Sezon 2016/2017 wychowanek Arsenalu spędził na wypożyczeniu w Bournemouth, gdzie urazy go omijały i powrócił do regularnej gry. W obecnej kampanii Premier League rozegrał dla finalisty Pucharu Ligi Angielskiej dziewięć spotkań w podstawowej jedenastce. Sześciokrotnie meldował się na boisku po wejściu z ławki rezerwowych. We wczorajszym spotkaniu w 1/16 finału Ligi Europy Wilshere'a zabrakło w kadrze meczowej, ale jesienią rozegrał komplet sześciu spotkań w fazie grupowej tych rozgrywek.
Nic zatem dziwnego, że tak uznana marka, jaką jest Juventus, ma ochotę na zakontraktowanie Anglika. Grający regularnie Wilshere, któremu dopisuje zdrowie, to poważne wzmocnienie w środku pola, a właśnie dla tej części boiska włoski zespół potrzebuje szczególnych rozwiązań.