Choć początkowo wydawało się, że letnie okno transferowe będzie dla Juventusu spokojne, ostatecznie działo się naprawdę wiele. Z włoskim zespołem przede wszystkim pożegnał się między innymi Cristiano Ronaldo, który wrócił do Manchesteru United.
Przybyli natomiast tacy gracze jak Moise Kean, Manuel Locatelli, Kaio Jorge oraz Mohamed Ihattaren. Ostatni z nich został jednak od razu wypożyczony do Sampdorii.
Te ruchy pokazują trend, z którym fani „Starej Damy” powinni się powoli oswajać. Mowa o sprowadzaniu młodych zawodników, którzy w przyszłości mogą stworzyć bardzo mocny zespół.
W myśl tej teorii na radarach Juventusu znalazł się kolejny nieoszlifowany diament, który obecnie występuje w Ajaksie Amsterdam. Mowa o Ryanie Gravenberchu.
Okno transferowe jest oczywiście zamknięte, ale nie przeszkadza to włoskiemu klubowi w kwestii planowania kolejnych ruchów zimą, czy też kolejnego lata.
W Turynie panuje przeświadczenie, że kolejne ruchy muszą być przemyślane, bo pandemia koronawirusa odcisnęła swoje piętno na klubowym budżecie.
Działacze Juventusu w najbliższych tygodniach będą przyglądać się sytuacji środkowego pomocnika. Jeśli ten pozostawi po sobie dobre wrażenie, możliwe, że Ajax dostanie stosowną ofertę już w styczniowym oknie transferowym.
Amsterdamczyk zdążył rozegrać w pierwszej drużynie Ajaksu łącznie 65 meczów. W tym czasie strzelił dziesięć goli i zanotował siedem asyst.
Kontrakt wiąże go z obecnym klubem do 30 czerwca 2023 roku.