„Bianconeri” w ostatnich latach zdążyli już przyzwyczaić do swojej wzmożonej aktywności w walce o wolne transfery piłkarzy, których kontrakty z poprzednimi klubami dobiegły końca. W zeszłym roku do Turynu trafił w ten sposób Emre Can, a tego lata mistrzowie Włoch pozyskali Aarona Ramseya oraz Adriena Rabiota, ale wciąż jest im mało i już zarzucają sieci po kolejne okazje. Tym razem na ich celowniku znaleźli się gracze Tottenhamu - Christian Eriksen oraz Toby Alderweireld.
Duńczyk był w kręgu zainteresowań turyńczyków już latem tego roku, lecz zaporowe ceny stawiane przez „Spurs” skutecznie odstraszyły Włochów już na przedbiegach. „Daily Mail” informuje, że wycofanie Juventusu nie oznacza jednak rezygnacji z pomocnika, a zwyczajnie przeczekaniem do wygaśnięcia jego umowy, co nastąpi już w czerwcu przyszłego roku. „Stara Dama” liczy, że Eriksen byłby doskonały uzupełnieniem linii pomocy, w której brakuje graczy z większym ciągiem na bramkę.
Alderweireld może być z kolei doskonałą opcją, by odciążyć Giorgio Chielliniego. Belg ma już co prawda 30 lat, ale działacze „Juve” wolą dmuchać na zimne w przypadku swojego kapitana, który doznał niedawno poważnej kontuzji kolana. Zerwane więzadła zawsze mogą sprawić problemy z powrotem do optymalnej formy, a już tym bardziej w wieku 35 lat. Juventus ani myśli zupełnie rezygnować z Chielliniego, który jest bardzo zmotywowany do powrotu, lecz chcą mieć gracza, który w mógłby go godnie zastąpić.
Oba transfery nie będą łatwe o tyle, iż gracze cieszą się zainteresowaniem również innych ekip. Eriksen wciąż jest kuszony przedłużeniem kontraktu z Tottenhamem, lecz jak na razie odrzuca taką opcję, chcąc spróbować nowych wyzwań. W swoich szeregach chętnie zobaczyłyby go Real Madryt oraz Manchester United. Jeśli zaś chodzi o defensora, konkurencję dla Juventusu ma stworzyć odwieczny rywal - Inter Mediolan.