Mistrz Włoch od wielu lat słynie z godnej pozazdroszczenia czujności na rynku transferowym. Kiedy inne kluby próbują sprowadzić wymarzonych piłkarzy, często dowiadujemy się o tym niemal od razu. Nieco inaczej wygląda to w „Starej Damie”, która większość operacji przeprowadza z tajemnicy przed innymi, a świat dowiaduje się o nich dopiero wtedy, gdy wszystko jest już ustalone.
To pozwala Juventusowi na pozyskiwanie piłkarzy z najwyższej piłki na zasadzie wolnych transferów. W ten sposób sprowadzono m.in. Samiego Khedirę, Daniego Alvesa czy Adriena Rabiota, a za cały proces odpowiadał nie kto inny jak Fabio Paratici, nieoficjalnie pełniący obowiązki dyrektora sportowego.
Klub poinformował, że nieco się to zmieni, co ma związek z roszadami w jego strukturach. Od teraz będzie jasny podział na dwa obszary: biznesowy i sportowy.
Koordynatorem pierwszego obszaru został Stefano Bertola, a piecze nad tym drugim przejął wspomniany Paratici. Obaj podlegają bezpośrednio Andrei Agnellemu, prezesowi Juventusu.
Z kolei szef pionu sportowego będzie współpracował z dyrektorem sportowym, którym od teraz jest Federico Cherubini. Do tej pory zarządzał on drużynami młodzieżowymi, po czym nieoficjalnie stał się prawą ręką Agnellego, pełniąc rolę szefa wszystkich zespołów piłkarskich oraz obszaru technicznego.
Jednocześnie z komunikatu możemy dowiedzieć się, że posadę utrzymał Giorgio Ricci, a więc dyrektor ds. przychodów.
To już drugi etap zmian w klubie, które zostały zapoczątkowane w maju 2020 roku, a jak wynika z opublikowanych informacji, z pewnością nieostatni.