Nie jest tajemnicą, że w Turynie trwają prace nad sprowadzeniem napastnika. Dotychczas w grę wchodzili dwaj kandydaci - Pablo Osvaldo i będący dla niego alternatywą Alessandro Matri. Z racji przeciągających się negocjacji, a także ze względu na kolejne wzmocnienia wspomnianego rywala, mistrz Włoch rozważa jednak ponowne rozpoczęcie rozmów z Sassuolo, które miałyby zakończyć się pozyskaniem Simeone Zazy.
Reprezentant Włoch jest w wybornej formie i to głównie za jego sprawą drużyna potrafi sprawić niespodziankę w starciach z wyżej notowanymi rywalami. Problem jednak w tym, że działacze klubu w obliczu oferty z "Juve" zamierzają wynegocjować dla siebie jak największe pieniądze, tym bardziej że niecałe pół roku temu zapłacili za połowę jego karty zawodniczej 7,5 miliona euro. Żeby było zabawniej, fundusze te trafiły na konto "Starej Damy", która latem nie zamierzała walczyć o 23-latka, mając na względzie likwidowane w Serie A prawo współwłaśności. Przeszkodą w negocjacjach może być również stanowisko Sassuolo, które zarzeka się, że ewentualnych propozycji za swojego napastnika wysłucha dopiero latem.