W minionych dniach pojawiło się w mediach kilka informacji na temat możliwego zimowego transferu z udziałem środkowego obrońcy, co potwierdzili nawet przedstawiciele Red Bulla Salzburg.
Początkowo mówiło się o tym, że nasz piłkarz ma spore szanse na to, żeby wylądować w Feyenoordzie Rotterdam. Potem do holenderskiej drużyny dołączyły Leicester City oraz Gent.
Kamil Piątkowski dokonał już wyboru nowego pracodawcy i prowadzi bardzo zaawansowane rozmowy na temat ustalenia warunków indywidualnej współpracy z nowym klubem.
Dziennikarze „Salzburger Nachrichten” uważają, że tym będzie zespół „Lisów”, co umożliwiłoby reprezentantowi pójście śladami Marcina Wasilewskiego, który bronił barw ekipy z King Power Stadium w latach 2013-2017.
Więcej wskazuje jednak na to, że 22-latek zaliczy przeprowadzkę do wspomnianego wyżej belgijskiego zespołu, który wcześniej ustalił zasadnicze warunki umowy ze środkowym obrońcą.
Tym samym Leicester City musi dalej rozglądać się za następcą Caglara Söyüncü w kadrze prowadzonej przez Brendana Rodgersa, który podjąłby rywalizację o miejsce w składzie z Woutem Faesem, Danielem Amarteyem, Jannikiem Vestergaardem czy Jonnym Evansem, co nie gwarantowałoby mu regularnej gry.
Środkowy obrońca dołączył do Red Bulla Salzburg z Rakowa Częstochowa za sześć milionów euro w lipcu 2021 roku.
Od tego czasu nie udało mu się wywalczyć pewnej pozycji w zespole „Byków” z powodu kontuzji. Dlatego może pochwalić się rozegraniem łącznie tylko 20 spotkań, w których zanotował trzy asysty.