Po tym, jak Marcin Kamiński w zeszłym sezonie wywalczył sobie miejsce w wyjściowej jedenastce VfB Stuttgart, zaliczył wymarzone wejście do Bundesligi. Polak rozegrał dwa pełne spotkania w najwyższej niemieckiej lidze i do pełni szczęścia zabrakło mu jedynie kompletu punktów w tych potyczkach. Stuttgart przegrał na otwarcie 0-2 z Herthą, ale już tydzień później odniósł zwycięstwo 1-0 z Mainz.
W magazynie „Kicker” Polak otrzymał za te dwa pierwsze mecze oceny 3,5 i 3. Jeszcze przed zakończeniem okna transferowego do zespołu dołączył wielokrotny reprezentant Niemiec, Holger Badstuber, który powoli wraca do odpowiedniej dyspozycji i już niebawem powinien być zdolny do gry w pierwszym zespole. To bardzo zła wiadomość dla 25-latka, który posiada w Bundeslidze o wiele mniejsze doświadczenie od byłego gracza Bayernu Monachium. Na tym jednak nie koniec, bo Stuttgart stara się o kolejnego doświadczonego zawodnika.
Jak zgodnie podają niemieckie media, beniaminek najwyższej niemieckiej klasy rozgrywkowej prowadzi rozmowy z Marko Bašą, który pozostaje aktualnie bez klubu. Doświadczony Czarnogórzec tuż przed zakończeniem okna transferowego rozwiązał umowę z Lille i może przenieść się do dowolnego zespołu za darmo. Co istotne, będzie mógł również od razu występować w tym klubie, bez oczekiwania na styczniowe okno transferowe.
Były zawodnik Lokomotiwu Moskwa jest bardzo doświadczonym piłkarzem. W swojej karierze większość czasu spędził w Lille i Le Mans. Ogólnie, 34-latek rozegrał w Ligue 1 252 spotkania, podczas których zdobył 17 bramek i 5 asyst.