Kim są nowi Rumuni w Ekstraklasie? Termalica ściągnęła perłę

fot. Transfery.info
Dawid Kurowski
Źródło: Transfery.info

Powiększa się zaciąg rumuńskich piłkarzy w LOTTO Ekstraklasie. Dziennikarz tamtejszego „Gazeta Sporturilor”, Vlad Nedelea, opowiedział, czego możemy się spodziewać po dwóch najnowszych nabytkach – Florinie Purece i Alexandru Bendze.

Choć w LOTTO Ekstraklasie nadal największymi grupami obcokrajowców są Słowacy, Hiszpanie i Chorwaci, to łatwo zauważyć, że w ostatnich latach polskie kluby znacznie częściej sięgają także po Rumunów. Obecnie w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce występuje ich siedmiu, to: Cornel Rapa (Pogoń Szczecin), Paul Parvulescu (Wisła Płock), Alexandru Benga (Sandecja Nowy Sącz), Mihai Radut (Lech Poznań), Gabriel Matei, Gabriel Iancu i Florin Purece (wszyscy Bruk-Bet Termalica Nieciecza).

Jak pokazuje transfer między innymi Cornela Rapy, który przez wiele osób został uznany w poprzednim sezonie za najlepszego prawego obrońcę ligi, Rumuni mogą stanowić bardzo dobre wzmocnienie dla klubów z LOTTO Ekstraklasy. Wydaje się, że kolejnym takim piłkarzem może zostać Florin Purece.

Ofensywny pomocnik w aktualnym sezonie miał nieco problemów z regularnymi występami w Hapoelu Raanana, jednak jest to piłkarz o takiej charakterystyce, jakiej próżno szukać w polskich rozgrywkach. Według naszego rozmówcy Termalica dokonała świetnego wzmocnienia i  jeśli wszystko ułoży się dla niego dobrze, to bardzo szybko powinien znaleźć swoje miejsce w czołowym klubie pokroju Legii Warszawa lub Lecha Poznań.

- To zawodnik o wysokiej jakości technicznej. Prawdziwy kreator w środku pola, gdzie czuje się najlepiej. To rodzaj piłkarza, który może zanotować wiele asyst. Nie posiada niezwykłej szybkości, ale potrafi zakryć te braki dzięki technice i spokojowi.

- Gheorghe Hagi  dostrzegł u niego te cechy i sprowadził go do Viitorulu Konstanca. W tym zespole został w poprzednim sezonie mistrzem Rumunii. Przed transferem do Viitorulu chciała go również inna mocna drużyna, Dinamo Bukareszt. 

- Myślę, że ten rodzaj piłkarza nie jest bardzo popularny w Polsce. Jeśli dobrze się zaadaptuje, na pewno przyciągnie uwagę Legii Warszawa lub innych mocnych zespołów. Termalica dokonała świetnego wzmocnienia – powiedział Vlad Nedelea.

Z nieco mniejszym optymizmem można patrzeć na Alexandru Bengę, czyli nowego obrońcę Sandecji Nowy Sącz. W aktualnym sezonie defensor regularnie reprezentował barwy Juventusu Bukareszt, dla którego zagrał w szesnastu spotkaniach. 28-latek jest solidnym zawodnikiem, jednak brakuje mu szybkości.

- Benga jest bardzo silnym środkowym obrońcą. Bardzo dobrze czuje się w walce w powietrzu i znakomicie się ustawia. Jego największą wadą jest szybkość. Jeśli trafi na szybkiego napastnika, to będzie miał spore problemy z powstrzymaniem go.

- Pomimo tego, że może grać także jako defensywny pomocnik, to jego podstawową pozycją (na której gwarantuje najlepszą grę) jest środek obrony. Polska liga oparta jest na sile i organizacji, dlatego Benga powinien czuć się w niej znakomicie.

- Kiedyś uważano go w Rumunii za obrońcę z wielką przyszłością. Występował w Otelulu  w Lidze Mistrzów. Później miał okazję do występów w Petrolulu, czyli drużynie walczącej o największe trofea w Rumunii. Jego kariera załamała się w 2016 roku, gdy przeniósł się na Cypr. Wydaje się, że Polska jest dla niego szansą do powrotu na właściwe tory – dodał dziennikarz „Gazeta Sporturilor”.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Erik ten Hag otwarty na głośny powrót. Zwolnienie z Manchesteru United mu niestraszne Mariusz Lewandowski na radarze klubu z Ekstraklasy. „Jeden z głównych kandydatów” Lech Poznań zaskoczy wyborem trenera?! „Są z nim w kontakcie” „Pokazaliśmy charakter. Kontrolowaliśmy mecz”. Paweł Wszołek zaskoczył po porażce z Radomiakiem Radom Ernest Muçi już latem w czołowej lidze?! Legia Warszawa może sporo zarobić Gorąco po porażce Legii Warszawa. „Wypierd**aj. Miej honor, odejdź!” [WIDEO] Będzie kosztował prawie 14 milionów euro, dał popis w Ekstraklasie. Legia Warszawa na kolanach [WIDEO]

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy