Argentyńczyk jak na razie rozgrywa bardzo udaną kampanię. W rozgrywkach ligowych napastnik zdobył już 11 goli w 12 występach, a do tego dołożył jeszcze jedno trafienie w Pucharze Ligi Francuskiej. Dobra dyspozycja nie umknęła uwadze bogatszych drużyn, w tym także tych z Premier League. Według „Daily Mail”, po zawodnika już teraz ustawia się kolejka.
Prezes Nantes, Waldemar Kita, z pewnością nie będzie chciał oddać gwiazdy zespołu już w styczniu, ale zmienić jego zdanie postara się kilka klubów. Wśród zainteresowanych snajperem znajdują się takie ekipy jak Everton, Wolverhampton, West Ham czy Fulham, którym od kilku dni dowodzi były trener „Kanarków”, Claudio Ranieri.
Problemem może okazać się cena. Anglicy liczyli, że uda się pozyskać gracza już za około 10 milionów funtów, lecz Kita i spółka doskonale zdają sobie sprawę, że ekipy z Wysp stać na większe wydatki. Właśnie dlatego cena za Salę została ustalona na poziomie 25 milionów funtów, czyli w przeliczeniu około 28 milionów euro.
Na razie Nantes nie zamierza schodzić z ceny, ale trudno się temu dziwić. 28-latek strzela bardzo regularnie i to w dużej mierze dzięki niemu drużynie udało się przełamać kryzys i zaliczyć serię pięciu meczów bez porażki. Obecnie w Ligue 1 tylko Kylian Mbappé strzelił tyle goli co Sala.