W mediach już od dłuższego czasu pojawiają się artykuły mówiące o trudnej sytuacji panującej w drużynie „Bawarczyków”.
W większości z nich możemy przeczytać o całkiem sporej grupie piłkarzy, która jest niezadowolona z obecnej polityki prowadzonej przez klub czy metod stosowanych przez Niko Kovača. Do tego grona należy między innymi James Rodríguez.
Reprezentant Kolumbii nie ma najlepszych relacji z chorwackim szkoleniowcem i na dodatek w ostatnich dniach wdał się w konflikt z dyrektorem sportowym zespołu - Hasanem Salihamidžiciem oraz miał z premedytacją spóźnić się na jeden z treningów o dokładnie osiem minut, aby tylko sprowokować trenera.
Tym samym 27-letni zawodnik coraz bardziej daje do zrozumienia przedstawicielom zespołu, że nie jest zainteresowany możliwością przedłużenia współpracy z klubem, który już wielokrotnie podkreślał, że zamierza skorzystać z prawa do jego definitywnego wykupu z Realu Madryt.
Właściciele Bayernu przynajmniej na razie nie zamierzają wycofać się z tego pomysłu i zapewne przy obecnej relacji łączących ich z ofensywnym pomocnikiem zdecydują się na jego szybką sprzedaż. Bacznie sytuacji Jamesa Rodrígueza przyglądają się już na przykład wysłannicy Juventusu (więcej - TUTAJ).
Reprezentant Kolumbii strzelił w trwającym sezonie trzy bramki oraz zanotował dwie asysty w jedenastu rozegranych meczach dla ekipy z Monachium.