Kontuzja reprezentanta Argentyny. Trwa wyścig z czasem

Piotr Różalski
Źródło: AS

Od niedzieli występ Giovaniego Lo Celso na mundialu w Katarze staje pod znakiem zapytania. 26-latek musiał opuścić boisko już w pierwszej połowie z powodu kontuzji.

Środkowy pomocnik znalazł się w wyjściowym składzie na ważne spotkanie LaLigi przeciwko Athletikowi. Jego pobyt na murawie nie potrwał jednak długo. W 25. minucie był zmuszony opuścić plac gry.

Reprezentant Argentyny poczuł dyskomfort w nodze. Według „AS-a”, wstępna diagnoza to uraz mięśniowy. Na razie nie wiadomo, jak poważny to uraz, lecz automatycznie wylot wypożyczonego z Tottenhamu zawodnika na Bliski Wschód z kadrą narodową poddano w wątpliwość.

Przerwa od futbolu w przypadku Lo Celso może potrwać co najmniej dwa tygodnie. Jeśli doniesienia znajdą swoje odzwierciedlenie w rzeczywistości, piłkarz już w tym roku nie pokaże się w trykocie „Żółtej Łodzi Podwodnej”.

26-latek w najbliższych godzinach przejdzie szereg badań, dzięki którym planowany powrót do gry zostanie precyzyjnie określony. To będzie także dobra podkładka dla selekcjonera Lionela Scaloniego, niosącego się z zamiarem ogłoszenia kompletnej listy zawodników na Mistrzostwa Świata w drugim tygodniu listopada.

Mistrzowie Ameryki Południowej rozpoczną swój udział w Katarze 22 listopada meczem z Arabią Saudyjską. Później przyjdzie im stanąć naprzeciw reprezentacji Meksyku i Polski.

Lo Celso stanowił ważne ogniwo w drużynie narodowej. W fazie eliminacyjnej rozegrał on 11 spotkań, notując cztery asysty.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Tak kibice Lecha Poznań zareagowali na porażkę z Ruchem Chorzów Jadon Sancho z jasnym stanowiskiem w sprawie przyszłości Roberto De Zerbi zdecydował. Ten klub chce poprowadzić w przyszłym sezonie Tam zagra Nacho Fernández. Odejście z Realu Madryt przesądzone Zaskakujący zwrot akcji w sprawie Thomasa Tuchela?! Gwiazda klubu MLS wypada z gry na nawet osiem tygodni po nokaucie od... zawodowego boksera [OFICJALNIE] Górnik Zabrze z niespodziewanie wysoką porażką [WIDEO]. A już było tak dobrze...

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy