Właściciel Hoffenhiem nie należy do ulubieńców wielu sympatyków poszczególnych zespołów rywalizujących w Bundeslidze przez wypowiedzenie wojny między innymi fanom Borussii Dortmund, którzy na jednym ze spotkań śpiewali o nim wulgarne piosenki.
Podjęte przez niego działania doprowadziły do nałożenia na 32 zidentyfikowanych kibiców zakazów stadionowych, co w efekcie wywołało reakcję całego środowiska, które od paru lat nieustannie dopieka Hoppowi
Wkrótce ich nastawienie do jego osoby może ulec zmianie, ponieważ jego firma farmaceutyczna „CureVac” pracuje już od stycznia nad wyprodukowaniem szczepionki zwalczającej koronawirusa i niedługo może ogłosić jej powstanie.
- Miejmy nadzieję, że w najbliższym czasie uda nam się opracować skuteczną szczepionkę na koronawirusa i dotrzeć z nią do czym prędzej do ludzi, aby zapewnić im ochronę i pomoc nie tylko na szczeblu regionalnym, ale i w ramach solidarności na całym świecie - powiedział Dietmar Hopp, który razem z fundacją Billa i Melindy Gatesów zarządza wspomnianą firmą.
- Dążę do celu, jakim jest ochrona wszystkich ludzi przed infekcjami oraz lepszego leczenia pacjentów na całym świecie. Przy okazji pragnę także tworzyć trwałe innowacyjne infrastruktury i miejsca pracy w Niemczech - dodał właściciel Hoffenhiem.
Dziennikarze „Welt am Sonntag” ujawnili także, że prace nad znalezieniem szczepionki znajdują się na już tak zaawansowanym etapie, że jej przejęciem zainteresowały się Stany Zjednoczone.
Prezydent Donald Trump już jakiś czas temu chciał ściągnąć naukowców z „CureVac” do Ameryki i jednocześnie zapewnić sobie możliwość do rozpowszechnienia szczepionki wyłącznie na terenie własnego kraju. Jego działania zostały ostro skrytykowane, ponieważ nadrzędnym celem naszych zachodnich sąsiadów jest opracowanie leku mającego pomóc wszystkim, a nie tylko wybranym.
- Niemieccy naukowcy są liderami w dziedzinie opracowywania leków i szczepionek. Nie możemy pozwolić innym na uzyskiwanie wyłącznych wyników badań - powiedział Heiko Mass, sekretarz stanu.