Klub ze Stambułu jest o krok od wygrania tureckiej Superligi. W związku z tym działacze planują budowę drużyny, która będzie w stanie pokazać się z dobrej strony w Lidze Mistrzów. Na celowniku Beşiktaşu znalazło się trzech znanych ofensywnych zawodników.
Pierwszy z nich to Arjen Robben. Erdal Torunogullari, członek zarządu klubu, spotkał się z ojcem Holendra w Amsterdamie i rozmawiał z nim o przyszłości skrzydłowego Bayernu Monachium. Turcy mają nadzieję, że uda im się go namówić na transfer już podczas najbliższego okna transferowego.
Kolejny zawodnik na liście to Fernando Torres. Hiszpan wciąż jest piłkarzem Milanu i nie parafował jeszcze umowy z Atlético Madryt, choć podobno strony są bliskie porozumienia. Przed Beşiktaşem ciężkie zadanie, bo 32-letni napastnik świetnie się czuje w klubie, którego jest wychowankiem i raczej nie zdecyduje się na opuszczenie Vicente Calderón.
Ostatnim piłkarzem, którego chcą sprowadzić "Czarne Orły" jest Radamel Falcao. Jego transfer wydaje się najbardziej realny. Kolumbijczyk ma za sobą dwa nieudane wypożyczenia, w barwach Manchesteru United i Chelsea zawodził na całej linii. AS Monaco chętnie pozbędzie się go z listy płac, zaś Turcy powinni być w stanie spełnić oczekiwania finansowe 30-latka.