Olympiakos próbował sprowadzić stopera już latem tego roku. W sierpniu wydawało się, że transfer może dojść do skutku, ale ostatecznie 30-latek pozostał w Neapolu. Jego pozycja w drużynie była jednak wtedy znacznie mocniejsza. Obecnie Manolas stracił miejsce w podstawowym składzie na rzecz Amira Rrahmaniego.
O chęci powrotu do Grecji środkowy obrońca mówił już przed kilkoma miesiącami. Olympiakos nie stracił nadziei po pierwszej nieudanej próbie pozyskania go i zgodnie z doniesieniami portalu Calciomercato.com zamierza wrócić do tematu zimą. Umowa byłego piłkarza Romy wygasa dopiero w 2024 roku, więc za piłkarza będzie trzeba zapłacić. Mówi się, że Napoli zadowoliłoby 15 milionów euro. Manolas trafił do klubu z Kampanii na zasadzie wolnego transferu.
Olympiakos zajmuje pierwsze miejsce w tabeli greckiej Super League. Napoli prowadzi w Serie A, ale 30-latek wystąpił tylko w czterech z trzynastu ligowych meczów. Po ewentualnym powrocie do klubu, który reprezentował już w latach 2012-2014, stworzyły zapewne duet stoperów z Sokratisem Papastathopoulosem, u którego boku przez lata grał w reprezentacji Grecji.