Koulibaly rozchwytywany. Obrońcę Napoli chcą trzy kluby

fot. FotoPyK
Paweł Hanejko
Źródło: Tuttosport

Kalidou Koulibaly od jakiegoś czasu znajduje się na celowniku Paris Saint-Germain. Teraz do tej grupy dołączyły dwa nowe podmioty: Manchester United i Manchester City.

Wydaje się, że w kolejnej edycji Ligi Mistrzów może zabraknąć miejsca dla Napoli. Ekipa spod Wezuwiusza prezentowała się w tym sezonie przeciętnie i jest daleka od zapewnienia sobie awansu do tych elitarnych rozgrywek.

Nie może dziwić zatem fakt, że niektórzy zawodnicy będą chcieli z tego powodu (ale nie tylko z tego, żeby przypomnieć konflikt z właścicielem i prezydentem klubu, Aurelio De Laurentiisem) rozstać się z klubem. Na przedłużenie umowy nie zdecydował się Arkadiusz Milik, z kolei o transfer będzie zabiegał też Kalidou Koulibaly.

Senegalczyk od dłuższego czasu znajduje się na radarze Paris Saint-Germain. Francuzi są mocno zdeterminowani, by go pozyskać. Okazuje się jednak, że nie będzie to łatwa sztuka, ponieważ w grze znajdują się także dwaj inni potentaci.

Chęć pozyskania środkowego obrońcy przejawiają bowiem Manchester United i Manchester City. Obie ekipy będą szukały bowiem wzmocnień w linii defensywnej, a Koulibaly może okazać się dla nich intrygującą możliwością.

Niespełna 29-latek trafił do Napoli z Genk latem 2014 roku. Od tamtej pory rozegrał dla tej drużyny 223 mecze. W tym czasie strzelił dziesięć bramek. Do swojego dorobku dorzucił pięć asyst.

Kontrakt wiąże go z obecnym pracodawcą do 30 czerwca 2023 roku.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Tak kibice Lecha Poznań zareagowali na porażkę z Ruchem Chorzów Jadon Sancho z jasnym stanowiskiem w sprawie przyszłości Roberto De Zerbi zdecydował. Ten klub chce poprowadzić w przyszłym sezonie Tam zagra Nacho Fernández. Odejście z Realu Madryt przesądzone Zaskakujący zwrot akcji w sprawie Thomasa Tuchela?! Gwiazda klubu MLS wypada z gry na nawet osiem tygodni po nokaucie od... zawodowego boksera [OFICJALNIE] Górnik Zabrze z niespodziewanie wysoką porażką [WIDEO]. A już było tak dobrze...

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy