Wczorajsze spotkanie pomiędzy Włochami i Chorwacją na mediolańskim San Siro zostało przerwane na kilka minut z powodu wrzucenia na boisko kilkunastu rac przez kibiców gości. Policja zatrzymała 16 chorwackich pseudokibiców. Mecz zakończył się wynikiem 1:1, lecz mając w pamięci wydarzenia z meczu Serbii z Albanią, wiele osób obawiało się utraty punktów przez Chorwatów.
Selekcjoner "Hrvatskiej" Niko Kovač przeprosił za zachowanie pseudokibiców.
- Przepraszam wszystkich, zwłaszcza Włochów za zachowanie naszych kibiców. Byłem rozczarowany i bezradny. Takie rzeczy nie powinny się wydarzyć. Jeśli ktoś ma z tym problem, to niech opuści stadion. To nie jest prawdziwy obraz Chorwacji, Chorwaci to ludzie uczciwi, szanujący inne narody, a ten rodzaj zachowań prowadzi donikąd. Oczywiście nasz związek otrzyma karę za wczorajsze incydenty, ale myślę że nie ma powodu do odjęcia nam punktów - powiedział Kovač.
Swojej opinii na temat chorwackich fanów nie krył również Luka Modrić. Pomocnik Realu Madryt zszedł z boiska w 27 minucie meczu z powodu kontuzji pachwiny.
- To zawsze dzieje się tak samo. Nie rozumiem, dlaczego tak robią. To wstyd mieć takich fanów. Nie wiem, dlaczego oni nadal zachowują się w ten sposób. To szaleństwo - skomentował wydarzenia Modrić.
Chorwaci z dorobkiem 10 punktów zajmują pierwsze miejsce w tabeli grupy H. Drudzy w tabeli Włosi również zdobyli 10 punktów, ale mają gorszy stosunek bramek.