22-latek kilka miesięcy temu mógł zostać najlepiej opłacanym piłkarzem na świecie, ale odrzucił propozycję nowego kontraktu, tłumacząc, że dla niego najważniejszy jest projekt sportowy.
W kuluarach mówi się, że atakujący chce zwyczajnie być największą gwiazdą drużyny, a to na Parc des Princes w obliczu obecności Lionela Messiego i Neymara jest niemożliwe. Co innego, jeśli chodzi o Real Madryt.
Eden Hazard nie sprostał oczekiwaniom, a Karim Benzema, mimo że prezentuje się wybornie, w grudniu skończy 34 lata. Kylian Mbappé ma zatem prostą drogę do tego, aby zostać nowym liderem projektu w stolicy Hiszpanii.
„Los Blancos” latem rozpoczęli w jego sprawie formalne rozmowy z PSG, ale wicemistrz Francji nie wyraził zgody na transfer. Od tego czasu próbował przekonać gracza do pozostania, lecz jak informuje „AS”, ta sztuka jak dotąd mu się nie powiodła.
53-krotny reprezentant „Trójkolorowych” jest głuchy na oferty swojego pracodawcy i przygotowuje się już do negocjacji z liderem LaLigi. Za nieco ponad miesiąc, od pierwszego stycznia, madrytczycy będą mogli zainicjować konwersacje w kierunku zawarcia wstępnego kontraktu dotyczącego nawiązania współpracy od pierwszego lipca.
Jakiś czas temu pojawiły się spekulacje, że być może „Królewscy” złożą paryżanom jeszcze jedną propozycję za środkowego napastnika, aby zaznaczyć swoje dobre intencje. Dziś niewiele na to wskazuje.
Piłkarz zamierza bowiem pożegnać się w jak najlepszy sposób z kibicami oraz władzami klubu, dając im upragnioną Ligę Mistrzów. To będzie możliwe jedynie w przypadku pozostania do końca sezonu, w którym strzelił już dziewięć goli i zanotował dwanaście asyst.
***
Erling Braut Haaland dał już pierwszeństwo klubowi odnośnie transferu