Juniorski reprezentant Francji, mający realne szanse na to, żeby zwrócić na siebie uwagę Thierry'ego Henry'ego w kontekście otrzymania powołania na nadchodzące Igrzyska Olimpijskie w Paryżu, jest wychowankiem Paris Saint-Germain.
Ekipa z Parc des Princes nie paliła się ostatniego lata do zakończenia z nim współpracy, ale sam piłkarz uznał, że korzystniejsze dla jego rozwoju będzie opuszczenie drużyny naszpikowanej gwiazdami, by szybciej wszedł na seniorski poziom.
Z tego też powodu trafił na zasadzie wolnego transferu do Olympique'u Lyon, gdzie od pewnego etapu sezonu jest etatowym rezerwowym.
Dzięki temu uzbierał na swoim koncie już dziesięć występów w pierwszej drużynie. Okazało się do wystarczające do tego, aby przykuł uwagę ze strony wysłanników mocniejszych obecnie ekip od „Les Gones”.
Santi Aouna z „Foot Mercato” uważa, że Mahamadou Diawara znajduje się pod baczną obserwacją skatów Borussii Dortmund, Freiburga, RC Lens, Royal Antwerp czy Brighton.
Każdy z wymienionych zespołów jest nastawiony na podjęcie letniej próby pozyskania blisko 19-letniego środkowego pomocnika.
Olympique Lyon nie będzie z pewnością dążył do rozstania z utalentowanym graczem po zaledwie rocznym okresie współpracy. Z drugiej strony nie będzie mógł sobie pozwolić na odrzucenie atrakcyjnej oferty.
Obecna umowa zawodnika, posiadającego malijskie korzenie, obowiązuje do 30 czerwca 2027 roku.
Nie można też wykluczyć, że władze „Les Gones” usiądą wkrótce z nim do rozmów, aby zaoferować mu podwyżkę i jeszcze mocniej zabezpieczyć swój interes.