Serbski skrzydłowy trafił na Anfield latem 2014 roku. Wówczas Benfica otrzymała z tego tytułu 25 milionów euro. 24-latek zupełnie nie sprawdził się na Wyspach Brytyjskich i od czasu transferu do Liverpoolu, grał w Fenerbahçe SK, Sportingu czy Anderlechcie. Ten ostatni klub chciał go nawet wykupić (za około 3,5 miliona euro), jednak zawodnik nie przystał na propozycję kontraktu indywidualnego i tym samym powrócił do Anglii.
Problem w tym, że na Markovicia nikt nie czekał. W związku z tym został on zesłany do drużyny U-23, z którą na co dzień trenuje i gra. W miniony czwartek zdobył nawet bramkę przeciwko Swansea.
Jego umowa z „The Reds” wygasa za pół roku, dlatego też nikt nie powinien robić Serbowi problemów w momencie, gdy otrzyma ofertę z innego klubu. Jej złożenie rozważa obecnie Club América. Jeśli jednak Meksykanie chcą, by operacja się powiodła, muszą się pośpieszyć. Okno transferowe w tym kraju wygasa bowiem już 31 stycznia.
Do tej pory 22-krotny reprezentant Serbii rozegrał w pierwszym zespole z Anfield 34 mecze, strzelił trzy gole i zanotował asystę.