Brak awansu do fazy grupowej Ligi Konferencji Europy i kilka wpadek w Ekstraklasie doprowadziło do odejścia z Lecha Poznań Johna van den Broma. Władze „Kolejorza” dość niespodziewanie zdecydowały się powierzyć jego dotychczasowe obowiązki Mariuszowi Rumakowi. Ten prowadził już zespół z województwa wielkopolskiego między 2012 a 2014 rokiem, ale ostatnio pracował w klubowej akademii. Za wyniki odnoszone przez drużynę ma być odpowiedzialny do końca sezonu.
Działacze Lecha zapewne chcieliby, żeby w drugiej części rozgrywek powalczył on o tytuł mistrzowski. W tym momencie traci osiem punktów do pierwszego Śląska Wrocław.
Czy w trakcie zimowej przerwy można spodziewać się transferów w wykonaniu poznaniaków? Zdaniem Antoniego Bugajskiego - nie.
Według dziennikarza Rumak już na starcie został poinformowany przez szefostwo, że klub nie zamierza sprowadzać żadnego nowego piłkarza. Transferów zasilających szeregi „Kolejorza” więc nie będzie, ale druga wiadomość jest taka, że tych w drugą stronę również. Poznaniacy nie planują sprzedaży.
Jeżeli otrzymają naprawdę atrakcyjną ofertę za jednego ze swoich kluczowych graczy, będą dążyli do porozumienia mającego na celu zatrzymanie go w zespole do końca sezonu.