Przedstawiciele „Kolejorza” rozpoczęli jakiś czas temu gorączkowe poszukiwania następcy Mickeya van der Harta, którego kontuzja odniesiona w trakcie pucharowego pojedynku z Lechią Gdańsk okazała się bardziej poważna niż wcześniej przypuszczano.
Z tego też powodu holenderski bramkarz musiał poddać się operacji barku i najwcześniej będzie mógł wrócić do treningu z zespołem z województwa wielkopolskiego dopiero pod koniec rundy jesiennej.
Co prawda sztab szkoleniowy Lecha Poznań ma do dyspozycji na starcie nadchodzących rozgrywek aż czterech golkiperów - Filipa Bednarka, Miłosza Mleczkę, Krzysztofa Bakowskiego i Bartosza Mrozka, ale tylko pierwszy z nich mógłby z powodzeniem występować w Ekstraklasie czy eliminacjach Ligi Europy, dlatego też klub rozglądał się za wartościowym konkurentem dla 27-latka.
Piotr Koźmiński z „Super Expressu” uważa, że zostanie nim Marko Malenica z NK Osijek, który wylądował już w Warszawie i teraz po przesiadce jest w drodze do Poznania, gdzie w poniedziałek przejdzie testy medyczne przed sfinalizowaniem swojej przeprowadzki do „Kolejorza”.
26-letni zawodnik ma zasilić szeregi polskiego zespołu na zasadzie wypożyczenia z opcją definitywnego wykupu.
Były młodzieżowy reprezentant Chorwacji pełnił w zakończonym sezonie funkcję zmiennika o rok młodszego Ivicy Ivušicia i dlatego udało mu się zanotował tylko jeden występ w barwach NK Osijek, ale za to w poprzednich rozgrywkach regularnie bronił dostępu do bramki w tym zespole i przez ekspertów z rodzimego kraju jest uważany za solidnego gracza, który może stanowić wartościowe wzmocnienie dla Lecha Poznań.