Aktualne przepisy dotyczące zawodników wychowanych w danym klubie lub Polsce nie obejmują bramkarza i środkowego obrońcy. Obaj bardzo szybko opuścili ojczyznę, dlatego nie spełniają wymogu o pobycie przez trzy sezony między 15. a 21. rokiem w jednej ekipie (status wychowanka). Podobnie wygląda to, jeśli chodzi o ogólne przebywanie w polskim zespole (potrzeba 36 miesięcy).
W tej sytuacji Polacy są traktowani jak obcokrajowcy, ale to niebawem się zmieni, o czym informuje Tomasz Włodarczyk z Meczyki.pl.
Przepis zostanie zmodyfikowany o jeden dopisek, który dotyczy polskiego obywatelstwa. Dzięki temu w kadrze Lecha Poznań zwolni się miejsce dla dwóch zawodników z zagranicy.
To o tyle wygodne, że „Kolejorz” nie będzie musiał już ograniczać się do rodzimych graczy, za których kluby żądają bajońskich sum, wiedząc, że zespół właśnie awansował do Ligi Konferencji Europy.
Jak przewidują dziennikarze, w najbliższym czasie możemy spodziewać się co najmniej jednego transferu w wykonaniu mistrza Polski.
Lech jak dotąd sięgnął po Afonso Sousę, Artura Rud´ko, Filipa Dagerståla i Giorgiego Citaiszwiliego.
***
Lech Poznań szykuje dwa-trzy transfery. Najpierw polski obrońca