Doświadczony bramkarz odegrał jedną z najistotniejszych ról w szeregach „Wojskowych” w wywalczeniu awansu do fazy grupowej Ligi Europy.
Niedługo później 41-latek nabawił się kontuzji pleców, która wyeliminowała go z rywalizacji w połowie września. Od tego czasu Legia Warszawa wygrała zaledwie trzy z dziewięciu spotkań, z czego ani jednego w Ekstraklasie.
Z powodu takiego stanu rzeczy z posadą szkoleniowca ekipy z Łazienkowskiej pożegnał się Czesław Michniewicz. Jego miejsce zajął na razie Marek Gołębiewski, który odpowiadał wcześniej za wyniki rezerw stołecznego klubu i wkrótce będzie mógł zapewne korzystać z usług Artura Boruca, bo ten wznowił treningi przed czwartkowym meczem z Napoli w Lidze Europy.
- Artur Boruc wznowił wczoraj zajęcia, jesteśmy optymistami. Mam nadzieję, że wkrótce wejdzie w normalny reżim treningowy. To bardzo ważna postać w drużynie i mam nadzieję, że szybko będzie dostępny do gry - powiedział szkoleniowiec „Wojskowych”.
Były reprezentant Polski będzie musiał naturalnie trochę popracować nad powrotem do formy i dlatego jego występ przeciwko włoskiemu zespołowi jest wykluczony. W bramce Legii stanie w nim zapewne jeden z młodych golkiperów - Cezary Miszta albo Kacper Tobiasz.
41-latek rozegrał trzynaście spotkań w tym sezonie i zachował w nich cztery czyste konta.