Legia Warszawa: Marek Gołębiewski po debiucie w roli trenera mistrza Polski

fot. Mateusz Kostrzewa | Legia.com
Mateusz Michałek
Źródło: Legia Warszawa

Marek Gołębiewski skomentował czwartkowy mecz 1/16 finału Pucharu Polski Legii Warszawa ze Świtem Skolwin (1:0).

Piłkarze Legii zaprezentowali się dzisiaj bardzo słabo i strzelili grającemu na co dzień w III lidze (czwarty poziom rozgrywkowy) rywalowi tylko jednego gola. Jego autorem był Lindsay Rose, który trafił do siatki w 35. minucie. To jego pierwsza bramka w koszulce warszawskiego zespołu.

- Cieszymy się ze zwycięstwa. Chciałbym pogratulować trenerowi drużyny przeciwnej. Wykonaliśmy cel. Teraz przed nami powrót do ciężkiej pracy. Czekamy na kolejne wyzwania.

- Wygraliśmy, przechodzimy dalej. Mamy teraz trochę czasu przed meczem z Pogonią. Wykorzystamy go na ciężką pracę i doskonalenie swojej dyspozycji.

- Martwi mnie kontuzja Lindsaya Rose’a. Nie mamy jeszcze ostatecznej diagnozy. Oby to nie było nic groźnego. Jestem odpowiedzialny za to, żeby w niedzielę wystawić najmocniejszy skład. W ostatnim czasie, w naszej drużynie było wiele urazów więc mam nadzieję, że ze zdrowiem Lindsaya wszystko będzie dobrze.

- Zostawiłem czterech zawodników w Warszawie - Filipa Mladenovicia, Ihora Kharatina, Josue i Andre Martinsa. Ci piłkarze w ostatnim czasie grali więcej i chciałem, żeby byli do mojej dyspozycji na niedzielne spotkanie z Pogonią - powiedział po ostatnim gwizdku Gołębiewski, dla którego był to debiut w roli trenera Legii.

Niedzielny mecz warszawian z Pogonią rozpocznie się o 17:30.

Legia Warszawa z oświadczeniem w sprawie ostatnich doniesień medialnych. Podejmie kroki prawne przeciwko Wojciechowi Kowalczykowi [OFICJALNIE]

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Brighton kupuje... lekarza za 250 tysięcy euro Kosta Runjaić zaskoczy powrotem do Ekstraklasy?! „Jest kandydatem” Odrzucił Legię Warszawa, teraz nie żałuje. „Mieli na mnie konkretny plan” Rúben Amorim nie rozmawiał z West Hamem United. W grę wchodzi przejęcie innego londyńskiego klubu Leszek Ojrzyński na meczu Ekstraklasy. Szykuje się niespodziewany powrót?! Dlatego Arda Güler wybrał Real Madryt. „To mnie przekonało” Posada Macieja Kędziorka zagrożona. Przed nim kluczowe rozmowy

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy