Hiszpan zmagał się niedawno z kontuzją pachwiny oraz wirusem, przez który jeden dzień spędził w szpitalu.
Zdaniem portugalskiego szkoleniowca jego podopieczny po powrocie ze zgrupowania nie nadawał się do gry.
- On rozegrał tam dwa mecze w trzy dni, przez co pogorszył się stan jego mięśni. Mam nadzieję, że w końcu skończą się tego typu problemy, jednak w listopadzie znów będzie przerwa na reprezentację - powiedział "The Special One".
Lekarz "La Roja", Juan José García Cota, postanowił w jednej z wypowiedzi odnieść się do słów trenera londyńskiego zespołu. Jego zdaniem Costa miał jedynie nieznaczny problem z pachwiną.
- Kiedy Diego Costa przyjechał na kadrę, powiedział, że czuje lekki ból w pachwinie, jednak nie było to nic poważnego. Prawdopodobnie grał w takim stanie już w Chelsea. Podczas całego zgrupowania nie narzekał on na żadne problemy ze zdrowiem - skomentował 48-latek.
Obaj panowie starają się przerzucić odpowiedzialnością za zdrowie zawodnika. Co ważne, hiszpański napastnik najprawdopodobniej wróci na sobotnie spotkanie Chelsea z QPR w ramach Premier League.