Bonucci po opuszczeniu minionego lata Juventusu skusił się na zupełnie nową przygodę poza granicami Italii. Weteran dołączył do Unionu Berlin, który wcześniej zaliczył kapitalną kampanię w Bundeslidze.
Stołeczna ekipa zajęła czwarte miejsce w lidze, co utorowało jej drogę do fazy grupowej Ligi Mistrzów.
Doświadczenie 36-latka miało zatem pomóc Unionowi w rywalizacji na kilku frontach.
Klub z An der Alten Försterei przeżywa w tych rozgrywkach koszmarne chwile. Na ten moment jego główny cel to utrzymanie w krajowej elicie. Po 15. kolejkach ma na koncie zaledwie 13 punktów.
Sam Bonucci zagrał dziesięciokrotnie w bieżącym sezonie. Nie brylował w tym czasie formą podobnie jak reszta zawodników Unionu. Trzeba przyznać, że trafił na bardzo trudny moment stołecznego zespołu.
121-krotny reprezentant Włoch myśli intensywnie o powrocie do ojczyzny już zimą. W tym celu od kilku dni prowadzi rozmowy z AS Romą. Sprawa nabiera tempa, o czym donosi „Corriere dello Sport”.
Stoper z Viterbo spotkał się już z José Mourinho, który wyraził zgodę na współpracę.
Bonucci dokładnie przeanalizował sytuację i stwierdził, że rzymska ekipa to dla niego najlepsza opcja na godne pożegnanie z futbolem i wywalczenie biletu na Mistrzostwa Europy w Niemczech.
Obydwie strony nie porozumiały się jeszcze w sprawie długości potencjalnej współpracy. „Giallorossi” oferują mu początkowo półroczny kontrakt, gdy defensor chciałby podpisać przynajmniej roczny.
36-latek jest zachwycony na myśl o pracy z Mourinho, który potrafi umiejętnie korzystać z usług doświadczonych piłkarzy.