Leszek Ojrzyński po porażce z Arką Gdynia

fot. FotoPyk
Norbert Bożejewicz
Źródło: Transfery.info

Trenerzy Leszek Ojrzyński i Ryszard Tarasiewicz wypowiedzieli się po meczu Korony Kielce z Arką Gdynia (1:2) w ramach 29. kolejki I ligi.

„Żółto-Czerwoni” nie znaleźli skutecznego sposobu na pokonanie i przeskoczenie w ligowej tabeli „Żółto-Niebiescy”. W efekcie to ich rywal z północnej części Polski przybliżył się do osiągnięcia wyznaczonego celu w postaci wywalczenia bezpośredniego awansu do Ekstraklasy. Zadowolenia z takiego obrotu spraw nie ukrywał trener Arki Gdynia.

- Wiadomo, jaki był ciężar tego meczu. Ale nie ma też co przesadzać, bo mamy przed sobą jeszcze trochę spotkań do rozegrania. Jeszcze mogą nam się trafić inne pojedynki tego typu, bo każdy spogląda w końcówce sezonu na zdobycze punktowe. My staramy się o tym nie rozmawiać, ale zawodnicy patrzą na tabelę. Co do przebiegu rywalizacji. Pierwsza połowa była fizyczna, a my popełnialiśmy w niej dużo prostych błędów technicznych. W drugiej wyglądało to lepiej. Wytrzymaliśmy fizycznie tę walkę, wyeliminowaliśmy błędy i cieszymy się z wygranej oraz czekamy na kolejne mecze - powiedział Ryszard Tarasiewicz.

Z kolei szkoleniowiec Leszek Ojrzyński był zawiedziony końcowym rezultatem, ale też wyrozumiały dla swoich zawodników borykających się z problemami zdrowotnymi.

- Gratulujemy przeciwnikowi zwycięstwa. Oczywiście szkoda, że przegraliśmy. Pierwsza połowa w naszym wykonaniu była bardzo dobra, zwłaszcza jej początek. Potem daliśmy się trochę zepchnąć do defensywy i straciliśmy gola. W przerwie powiedzieliśmy sobie, by ruszyć z determinacją do walki, ale czegoś nam zabrakło. Sam jestem dumny z chłopaków, bo zagraliśmy w osłabieniu bez kilku chłopaków. Kilku grało też z gorączką. Przy utracie drugiej bramki nie udało nam się wybić piłki i zablokować strzału Christiana Alemána, najlepszego gracza na boisku. Potem musieliśmy podjąć ryzyko. Wkradło się sporo nerwowości i niektórzy zawodnicy kończyli mecz z lekkimi urazami. Dlatego moim pierwszym zmartwieniem jest kondycja fizyczna zespołu przed następnym meczem - przyznał opiekun Korony Kielce.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Tak kibice Lecha Poznań zareagowali na porażkę z Ruchem Chorzów Jadon Sancho z jasnym stanowiskiem w sprawie przyszłości Roberto De Zerbi zdecydował. Ten klub chce poprowadzić w przyszłym sezonie Tam zagra Nacho Fernández. Odejście z Realu Madryt przesądzone Zaskakujący zwrot akcji w sprawie Thomasa Tuchela?! Gwiazda klubu MLS wypada z gry na nawet osiem tygodni po nokaucie od... zawodowego boksera [OFICJALNIE] Górnik Zabrze z niespodziewanie wysoką porażką [WIDEO]. A już było tak dobrze...

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy