Liga Mistrzów: Simeone po porażce z Chelsea. „Jesteśmy w trudnym momencie, taka jest rzeczywistość”

fot. ph.FAB / Shutterstock.com
Norbert Bożejewicz
Źródło: Marca

Diego Simeone zabrał głos po porażce Atlético Madryt z Chelsea (0:1) w pierwszym meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów.

Zespół „Los Rojiblancos” przystępował do pojedynku z „The Blues” w roli minimalnego faworyta do osiągnięcia końcowego zwycięstwa, mimo że w ostatnim czasie prezentuje się bardzo przeciętnie w krajowych rozgrywkach i stopniowo traci wypracowaną wcześniej przewagę nad Realem Madryt czy Barceloną.

Z tego też powodu argentyński szkoleniowiec skupił się na zaryglowaniu dostępu do własnej bramki, aby następnie przed starciem rewanżowym zwiększyć szanse swojego klubu na wywalczenie awansu do ćwierćfinału Ligi Mistrzów.

Plan założony przez Diego Simeone nie został jednak zrealizowany za sprawą kapitalnego trafienia nożycami przez Oliviera Girouda, który pozwolił Chelsea odnieść niezwykle ważne zwycięstwo w meczu rozgrywanym w Bukareszcie.

Opiekun Atlético Madryt nie ukrywał naturalnie rozczarowania końcowym rezultatem, ale wierzy, że jego zespół odrobi za trzy tygodnie stratę do ekipy z Londynu i zamelduje się w gronie najlepszych ośmiu drużyn na Starym Kontynencie.

- Mecz był bardzo trudny dla obu drużyn. Mieliśmy bardzo mało sytuacji bramkowych po obu stronach, ale nasz rywal wykorzystał swoją. Całe spotkanie było jednak bardzo wyrównane, a my wykonaliśmy bardzo dobrą robotę w defensywie. Teraz będziemy czekać na rewanż, który będzie dla nas ciężki, podobnie jak wszystko w Lidze Mistrzów. Musimy szukać spokoju, aby przetrwać ten trudny moment, w którym znalazł się zespół – powiedział Simeone.

- Nie chce więcej mówić o drugim spotkaniu, bo mamy do niego trzy tygodnie. Do tego czasu rozegramy jeszcze wiele innych meczów. Na pewno będziemy musieli grać w nim szybciej oraz postarać się zatrzymać Oliviera Girouda i innych potężnych graczy. Do tego powinniśmy więcej operować piłką oraz lepiej ustawiać się w ataku. Będziemy pracować nad tymi aspektami i teraz skupiamy się na starciu z Villarreal. Najważniejsza obecnie jest praca, praca i jeszcze raz praca. Jesteśmy w trudnym momencie, taka jest rzeczywistość, dlatego nasza gra nastawiona jest bardziej na wynik niż to, co wydarzy się na boisku. W tej chwili znajdujemy się w złej sytuacji, bo rywal ma przewagę, ale ja ufam swojemu zespołowi – dodał szkoleniowiec „Los Rojiblancos”.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Tak kibice Lecha Poznań zareagowali na porażkę z Ruchem Chorzów Jadon Sancho z jasnym stanowiskiem w sprawie przyszłości Roberto De Zerbi zdecydował. Ten klub chce poprowadzić w przyszłym sezonie Tam zagra Nacho Fernández. Odejście z Realu Madryt przesądzone Zaskakujący zwrot akcji w sprawie Thomasa Tuchela?! Gwiazda klubu MLS wypada z gry na nawet osiem tygodni po nokaucie od... zawodowego boksera [OFICJALNIE] Górnik Zabrze z niespodziewanie wysoką porażką [WIDEO]. A już było tak dobrze...

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy