Wydawało się zatem, że spotkanie będzie odwołane, a do kolejnej fazy, bez rywalizacji, awansują piłkarze z Wysp Owczych.
Tak się jednak nie stanie, ponieważ Slovan zgłosił się ze sprawą do UEFA. Federacja podjęła decyzję o przełożeniu meczu na inny termin. Mając na uwadze zdrowie zawodników oraz duch sportowej rywalizacji zdecydowano, że spotkanie zostanie przeniesione na najbliższy piątek. Przed nim jednak piłkarze ze Słowacji przejdą jeszcze raz testy na obecność koronawirusa. Nawet w przypadku braku zakażeń, władze Wysp Owczych mogą zdecydować o przymusowej kwarantannie lub odesłaniu całej drużyny.
W myśl protokołu UEFA, jeśli 13 graczy będzie zdolnych do gry, potyczka dojdzie do skutku. Dlatego też Slovan wysłał na Wyspy Owcze kolejnych piłkarzy z kadry pierwszego zespołu, którzy nie znaleźli się w pierwotnie desygnowanym składzie i do tej pory pozostawali w treningu w Bratysławie. Do tego mistrz Słowacji nie chce pozostawiać sprawy przypadkowi i decyzji farerskich władz, więc w podróż błyskawicznie udał się też zespół juniorów. Jeśli zajdzie taka potrzeba, oni wyjdą na boisko, by umożliwić całej drużynie ewentualną dalszą rywalizację w kwalifikacjach tak ważnej z perspektywy budżetu klubu Lidze Mistrzów.
Zwycięzca tej pary zmierzy się w kolejnej fazie ze szwajcarskim Young Boys Berno.