Pod koniec pierwszej połowy broniącego dostępu do bramki „The Reds” Alissona pokonał James Tomkins. Wydawało się, że „Orły” zejdą na przerwę, prowadząc 1:0. Sędzia Kevin Friend dopatrzył się jednak faulu i po użyciu VAR-u gola nie uznał. Druga część gry rozpoczęła się od trafienia Sadio Mané. W końcówce wyrównał Wilfried Zaha, ale ostatnie słowo należało do Liverpoolu. Trzy punkty drużynie Jürgena Kloppa dał Roberto Firmino, który skierował piłkę do siatki po strzale z kilku metrów.
To 30. ligowy mecz z rzędu, w którym Liverpool nie zaznał goryczy porażki. Po raz ostatni gracze „The Reds” zeszli z murawy jako pokonani 3 stycznia, kiedy to przegrali z Manchesterem City 1:2. Od tamtej pory 25 razy wygrali i zanotowali pięć remisów.
Jak podaje OptaJoe, w całej historii Premier League tylko dwa zespoły miały lepszą passę. Była to Chelsea (40 spotkań bez porażki, 2005 rok) oraz Arsenal (49 meczów bez przegranej, 2004 rok).
Liverpool z dorobkiem 37 punktów zajmuje pierwsze miejsce w tabeli ligi angielskiej. Podopieczni Kloppa mają osiem „oczek” przewagi nad drugim miejscem.