Liverpool na pewno nie zaliczy tego sezonu do szczególnie udanych. Zespół, za którego wyniki odpowiada Jürgen Klopp, nie tylko odpadł już z Ligi Mistrzów, ale w tabeli zajmuje dopiero szóste miejsce. Celem jest znalezienie się w stawce na kolejny sezon Ligi Mistrzów.
Potencjalny awans może dać „The Reds” naprawdę dużo, bo elitarne rozgrywki działają często na potencjalne nabytki, niczym płachta na byka.
Ekipa z Anfield chce zasilić między innymi drugą linię, ale też środek bloku defensywnego. Z tego względu już jakiś czas temu na celownik trafił António Silva - informuje Dean Jones na łamach „Give me Sport”.
19-latek, który występuje w Benfice, uchodzi za ogromny talent. Do tego stopnia, że jeszcze rok temu był on łączony z przeprowadzką do PSG. Ostatecznie jednak do ruchu nie doszło, bo weto postawił pracodawca obrońcy.
W lipcu ma być inaczej, bo kolejka chętnych jest naprawdę okazała. W grze są bowiem jeszcze Tottenham oraz Manchester United.
Liverpool to jednak lider tego wyścigu przedstawicieli Premier League. Jeśli „The Reds” zdołają pozyskać 19-latka, to może stać się on najdroższym defensorem w historii futbolu.
Do tej pory najwięcej płacono za Harry'ego Maguire, który kosztował 87 milionów euro. Klauzula wykupu Silvy opiewa z kolei na 100 milionów euro.
Trzykrotny reprezentant Portugalii rozegrał w tym sezonie łącznie 36 meczów, a w nich strzelił cztery bramki.
Kontrakt ma ważny do 30 czerwca 2027 roku.