Francuski bramkarz przybył do londyńskiego klubu z Olympique Lyon w ostatnim dniu okienka transferowego. Teraz jest gotów do walki o miejsce w bramce, jednak w miniony weekend portugalski szkoleniowiec oświadczył, że to miejsce należy do Amerykanina, Brada Friedela.
Sytuacją Llorisa zaniepokojony jest również selekcjoner reprezentacji „Tricolores”, Didier Deschamps.
Obecnie, 26-latek przebywa na zgrupowaniu reprezentacji, która we wtorek zagra mecz eliminacji Mistrzostw Świata przeciwko Białorusi. Następnie bramkarz wróci do Londynu, gdzie zamierza walczyć o miejsce w składzie, oraz dowiedzieć się jakie plany wobec niego ma Villas-Boas.
Lloris skomentował słowa Portugalczyka następująco: - Oczywiście, że nigdy nie jest miłe, by takie słowa usłyszeć, ale zobaczymy co dalej, gdy wrócę do klubu we środę. Obecnie koncentruję się na reprezentacji narodowej. Więcej na temat sytuacji osobistej będę mógł powiedzieć jak tylko wrócę do Londynu.
Lloris porozmawia z menedżerem Tottenhamu. Bramkarza niepokoi rola w zespole
Hugo Lloris czeka, by zobaczyć, gdzie figuruje w planach menedżera Tottenhamu, Andre Villas-Boasa, po słowach, że nie jest pierwszym bramkarzem „The Spurs”.